Policyjny pościg za kierowcą

Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek po godzinie 19.00. Wówczas to patrol ruchu drogowego w trakcie statycznej kontroli prędkości prowadzonej w Milczu, zarejestrował przekroczenie prędkości przez pojazd marki Toyota. W związku z tym policjant przy użyciu latarki zatrzymał auto do kontroli drogowej. Kiedy funkcjonariusz podchodził do samochodu, jego kierowca nagle gwałtownie ruszył i zaczął uciekać. Policjanci natychmiast ruszyli za nim. Podjęli próbę zatrzymania pojazdu przy użyciu sygnałów dźwiękowych i błyskowych, jednakże kierowca nadal nie reagował na wydawane polecenia i uciekał, zwiększając swoją prędkość. W pewnym momencie policjanci stracili go z pola widzenia. Dyżurny jednostki do działań skierował inne patrole, które odnalazły auto porzucone przy ul. Łąkowej w Ratajach. Samochód był zamknięty, w środku nikogo nie było. Funkcjonariusze ustalili, kim był kierowca. Dla jednostki ogłoszono alarm, wystąpiono o przewodnika z psem. W wyniku podjętych czynności zatrzymano mężczyznę. Przyznał się, że podjął ucieczkę, bo ma zakaz prowadzenia pojazdów. Sprawdzenia w policyjnych bazach potwierdziły, że 45-latek ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych wydany przez Sąd Rejonowy w Chodzieży na okres 4 lat, obowiązujący do listopada tego roku.

Mieszkaniec Chodzieży został zatrzymany. Odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, złamanie sądowego zakazu oraz niestosowanie się do decyzji Starosty Chodzieskiego o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym na okres 4 lat. Dodatkowo zostanie ukarany za popełnione wykroczenie, a więc przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym.

Mężczyzna za swoje czyny odpowie przed sądem. Zanim to jednak nastąpi, prokurator zdecydowało o zastosowaniu wobec niego środka zapobiegawczego w postaci dozoru Policji, zgodnie z którym musi trzy razy w tygodniu stawiać się w siedzibie chodzieskiej Policji.

asp. sztab. Karolina Smardz-Dymek