Funkcjonariusze SG zatrzymali dziewięciu nielegalnych migrantów i Ukraińca, który organizował ich przerzut
Bielec przekazała, że funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej Warszawa-Modlin zatrzymali dziewięciu cudzoziemców oraz obywatela Ukrainy, który odpowie za zorganizowanie nielegalnego przerzutu cudzoziemców z Łotwy. Wobec mężczyzny zastosowano tymczasowy areszt.
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu na jednej z dróg wojewódzkich niedaleko Ostrowi Mazowieckiej. Jak przekazała SG, funkcjonariusze zjawili się na miejscu po sygnale od policji o kolizji samochodu VW Caddy na łotewskich numerach rejestracyjnych. Kierowcą auta był 42-letni obywatel Ukrainy.
"Jak się okazało, mężczyzna wewnątrz pojazdu przewoził dziewięciu cudzoziemców - ośmiu obywateli Erytrei oraz jednego Etiopczyka. Żadna z tych osób nie posiadała dokumentu tożsamości. Podczas czynności cudzoziemcy w obecności tłumacza oświadczyli funkcjonariuszom, że podróżują z Rosji, gdzie zostały odebrane im dokumenty, następnie nielegalnie przedostali się na Białoruś, a potem na Łotwę, gdzie czekał na nich samochód z kierowcą, który miał ich zawieźć do Niemiec" - poinformowała Bielec.
Dodała, że przerzut zorganizowany był przez przemytnika, a każdy z cudzoziemców za przewiezienie do Niemiec zapłacił od 5 do 7 tys. dolarów.
"Cudzoziemcom przedstawiono zarzut nielegalnego przekroczenia granicy państwowej, do popełnienia którego przyznali się, poddając karze w wymiarze 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, podanie wyroku do publicznej wiadomości oraz dozór kuratora. Wobec zatrzymanych zostały również wszczęte postępowania administracyjne w kierunku zobowiązania do powrotu" - powiedziała Bielec.
Dodała, że po zakończeniu czynności, postanowieniem sądu, cudzoziemcy zostali umieszczeni w strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców. Z kolei obywatel Ukrainy usłyszał zarzut zorganizowania innym osobom przekraczania granicy wbrew przepisom, za co grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.(PAP)
autor: Marcin Chomiuk
mchom/ maak/