reklama
kategoria: Kraj
28 kwiecień 2024

Ekstraklasa piłkarska - sensacja we Wrocławiu, Górnik już drugi

zdjęcie: Ekstraklasa piłkarska - sensacja we Wrocławiu, Górnik już drugi / fot. PAP
fot. PAP
Śląsk Wrocław przegrał u siebie z Ruchem Chorzów 2:3 w 30. kolejce piłkarskiej ekstraklasy i stracił pozycję wicelidera na rzecz Górnika Zabrze, który pokonał ŁKS 4:1. Mistrz kraju Raków Częstochowa wygrał 1:0 w Łodzi z walczącym prawie cały mecz w dziesiątkę Widzewem.
REKLAMA

Rywalizujący o czołowe lokaty Górnik, Śląsk i Raków przystępowały do swoich sobotnich meczów ze świadomością, że dzień wcześniej prowadząca w tabeli Jagiellonia (56 pkt) zremisowała u siebie 2:2 Pogonią Szczecin (48), która 2 maja zagra w finale Pucharu Polski z pierwszoligową Wisłą Kraków.

Wynik w Białymstoku trudno uznać za niespodziankę. Wcześniej Jagiellonia dwukrotnie przegrała w tym sezonie z Pogonią. Na początku kwietnia "Portowcy" okazali się lepsi w półfinale Pucharu Polski, zwyciężając u siebie po dogrywce 2:1. Pokonali Jagiellonię również w rundzie jesiennej ekstraklasy - 2:1 w październiku.

Piątkowy remis lidera sprawił, że kolejne dni w ekstraklasie zapowiadały się ciekawie.

Pierwszy swoją szansę wykorzystał Górnik. Zabrzanie po raz kolejny okazali się wyraźnie lepsi od beniaminka z Łodzi. Jesienią pokonali na wyjeździe ŁKS 5:0, a teraz u siebie 4:1.

Bramki dla podopiecznych Jana Urbana, zdecydowanie najlepiej punktującej drużyny ekstraklasy w 2024 roku, zdobyli w pierwszej połowie Szymon Czyż oraz po efektownym rajdzie Lawrence Ennali, a w drugiej części - Kamil Lukoszek i Filipe Nascimento. ŁKS odpowiedział tylko trafieniem - przy stanie 0:3 w 85. minucie - Daniego Ramireza.

Łodzianie z dorobkiem 21 pkt zajmują ostatnie miejsce, a do bezpiecznej strefy tracą 11 (na dodatek 15. Cracovia ma jeden mecz mniej), więc ich szanse utrzymania w ekstraklasie są już prawie zerowe.

Zupełnie inne nastroje w Zabrzu. Górnik awansował na pozycję wicelidera. Ma 51 pkt, podobnie jak trzeci Śląsk i czwarty Lech Poznań. Wszystkie te zespoły tracą do Jagiellonii pięć punktów.

"Mamy dużo do wygrania, zrobimy wszystko, by to wykorzystać i zakończyć sezon na jak najwyższym miejscu. Presja to była rok temu, kiedy walczyliśmy o utrzymanie. Były nieprzespane noce, główkowanie. Górnik mógł być gdzie indziej niż dziś" - przyznał Urban.

Wrocławianie mieli szansę zbliżyć się do lidera, ale sensacyjnie przegrali u siebie z przedostatnim obecnie (a przed tą kolejką ostatnim) Ruchem 2:3.

Chorzowianie prowadzili na terenie faworyta już 3:0, gole strzelili Węgier Soma Novothny, Tomasz Wójtowicz i Michał Feliks. Śląsk ruszył w pogoń dopiero w końcówce.

W 86. minucie gola zdobył Hiszpan Erik Exposito, który z dorobkiem 17 umocnił się na czele klasyfikacji strzelców, a w drugiej minucie doliczonego czasu gry trafił Ukrainiec Jehor Macenko.

Wrocławianie mogli, a nawet powinni wyrównać, ale w ostatnich sekundach idealnej okazji nie wykorzystał Patryk Klimala. Dośrodkowana z lewej strony piłka minęła bramkarza i obrońców Ruchu, lecz napastnik gospodarzy nie trafił z bliska do siatki.

"Mówiliśmy sobie przed tym meczem, że musimy wygrać, aby zdobyć mistrzostwo Polski. I to jest całe podsumowanie tego spotkania. Przegrywając 0:3 doprowadzamy do fajnej końcówki i mamy piłkę do pustej bramki, ale nie strzelamy. Takie sytuacje trzeba wykorzystywać, to musi wpaść do siatki" - przyznał trener Śląska Jacek Magiera.

Chorzowianie, którzy odnieśli pierwsze w tym sezonie zwycięstwo na wyjeździe, a łącznie dopiero trzecie, awansowali na 17. miejsce z dorobkiem 23 pkt.

Czwarty w tabeli Lech podejmie w niedzielę o 17.30 Cracovię, natomiast na piątą pozycję awansował Raków - 49.

Broniący tytułu częstochowski zespół miał ułatwione zadanie w Łodzi, bowiem Widzew już od 15. minuty grał w dziesiątkę po czerwonej kartce dla doświadczonego czeskiego pomocnika Marka Hanouska.

Gospodarze długo stawiali opór, mieli nawet swoje okazje, ale rosnąca przewaga Rakowa w końcu dała gościom gola. W 81. minucie mocnym strzałem sprzed pola karnego popisał się Ukrainiec Władysław Koczerhin.

Ósmy w tabeli Widzew (42 pkt) zakończył na sześciu serię meczów bez porażki, a Raków przełamał się po pięciu kolejnych spotkaniach bez zwycięstwa.

W piątek, oprócz meczu w Białymstoku, rywalizowano w Gliwicach, gdzie dziewiąty obecnie Piast (38) pokonał 2:0 plasującą się na 13. pozycji Wartę (34), odnosząc trzecie ligowe zwycięstwo z rzędu, wszystkie w identycznych rozmiarach.

Na niedzielę zaplanowano trzy mecze. O godz. 12.30 Radomiak podejmie KGHM Zagłębie Lubin, o 15.00 Stal Mielec zagra z siódmą obecnie w tabeli Legią Warszawa, a o 17.30 w Poznaniu rozpocznie się wspomniane spotkanie Lecha z Cracovią.

Kolejkę zakończy ważny mecz na dole tabeli. Czternasta Puszcza Niepołomice (32 pkt), która występuje w roli gospodarza na stadionie Cracovii, podejmie szesnastą Koronę Kielce (30). Beniaminek nie przegrał pięciu kolejnych meczów, a dwa ostatnie wygrał. (PAP)

bia/ pp/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Chodzież
4°C
wschód słońca: 07:35
zachód słońca: 15:44
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Chodzież